Rejs wycieczkowy statkiem „białej floty” Żeglugi Mazurskiej z Giżycka do Wyspy Kormoranów na Jeziorze Dobskim, to wyprawa, łącząca niebywałe walory widokowe z atrakcjami przyrodniczymi oraz historycznymi. Jest to przede wszystkim rejs do największego, wodnego rezerwatu przyrody na Mazurach, gdzie obowiązuje zakaz wpływania na silnikach spalinowych – statki Żeglugi Mazurskiej posiadają specjalne pozwolenie na rejsy pasażerskie po tych wodach. Jest to również rejs szlakiem największych prehistorycznych osad nawodnych, budowanych w prawiekach i zamieszkałych przez staropruskie plemię Galindów. Rejs trwa około 3, 5 godziny, a bliższe informacje znajdziecie Państwo w rozkładzie i cenniku rejsów.
Statek wypływa z portu w Giżycku i znaczną część trasy pokonuje tym samym szlakiem, jak podczas rejsu Giżycko – Węgorzewo, a więc z Niegocina wpływa na Kanał Giżycki, a potem na jezioro Kisajno, płynąc głównym torem wodnym w kierunku Węgorzewa. Trasa ulega zróżnicowaniu na jeziorze Dargin – na wysokości mijanego lewą burtą przylądka Wysoki Róg, który jest częścią rozległego Półwyspu Fuledzkiego, oddzielającego jezioro Kisajno od Jeziora Dobskiego. Od głównego toru wodnego, wiodącego do Węgorzewa, statek odbija w lewo, mijając prawą burtą półwysep Sztynorcki Róg i wejście do Kanału Sztynorckiego. Za krótkim Kanałem Sztynorckim rozlewa się niewielkie Jezioro Sztynorckie, nad którym we wsi Sztynort Duży znajduje się pałacowa siedziba dawnego rodu hrabiowskiego von Lehndorffów oraz największy port jachtowy pomiędzy Giżyckiem i Węgorzewem.
Na wysokości mijanej prawą burtą, niewielkiej wysepki Ilma statek wpływa na jezioro Łabab, będące najdalej na zachód wysuniętą zatoką Dargina, a jednocześnie „przedpokojem” Jeziora Dobskiego. Aby wpłynąć na Jezioro Dobskie, kierujemy się zdecydowanie na południe, przekraczając graniczną linię umowną, utworzoną przez północny kraniec Półwyspu Fuledzkiego, zwany Fuledzkim Rogiem, zatrzcinioną wyspę Ilmy Wielkie oraz półwysep Krzywy Róg po zachodniej stronie.
Jezioro Dobskie obejmuje blisko 18 km2 powierzchni. Na wschodzie od jeziora Kisajno oddziela je obszerny Półwysep Fuledzki z dużym nagromadzeniem głazów narzutowych. Głazy znajdują się też w wodzie przy wschodnim brzegu. Pozostałe brzegi są w większości wysokie i zalesione, z obszernymi trzcinowiskami nadbrzeżnymi. Jezioro posiada dwie zatoki: Kąt Rajcocha na południu i zatokę Pilwa na zachodzie. Na jeziorze znajduje się pięć wysp: Ilmy Wielkie, Lipka, Gilma, Wysoki Ostrów (zwany Wyspą Kormoranów) i Wyspa Heleny oraz kilka mniejszych, kamienistych wysepek.
Całe jezioro, wraz z wyspami oraz głazowiskiem na Półwyspie Fuledzkim stanowi rezerwat przyrody, powołany dla ochrony reliktowego krajobrazu polodowcowego, w tym unikalnych, pierwotnych głazowisk morenowych, a także dla ochrony miejsc lęgowych ptactwa wodnego – w tym dużej kolonii kormoranów i czapli na Wysokim Ostrowie – jak również gniazdowisk ptaków drapieżnych. Ze względu na liczne ptasie lęgowiska oraz miejsca odpoczynku podczas wiosenno-jesiennych przelotów rezerwat Jeziora Dobskiego wraz z terenami przylegającymi (ogółem blisko 7 tys. ha) objęty jest szczególną ochroną w ramach europejskiej sieci „Natura 2000”. Na Jeziorze Dobskim obowiązuje tzw. strefa ciszy, czyli zakaz pływania na silnikach spalinowych, z którego zwolnieni są jedynie rybacy oraz statki pasażerskie, posiadające odpowiednie pozwolenia.
Od mijanej prawą burtą wyspy Ilmy Wielkie statek płynie kursem na wyspę Wysoki Ostrów, zlokalizowaną w centralnej części jeziora. Po lewej stronie widoczny jest cały czas brzeg Półwyspu Fuledzkiego, u którego nasady w płytkiej zatoce położona jest wieś Fuleda. Na Półwyspie Fuledzkim oraz w okolicach Dziewiszewa u południowego brzegu jeziora gniazdują największe ptaki drapieżne Polski – bieliki, które często polują na kormorany. Można je często wypatrzeć na niebie lub kiedy odpoczywają na śródjeziornych, kamiennych mieliznach. Ptasi gwar, a przy odpowiednim wietrze również odór ptasich odchodów, daje nam znać, iż zbliżamy się do wyspy Wysoki Ostrów i znajdującej się na niej dużej kolonii kormorana czarnego oraz czapli siwej (ostatnio również białej).
Nazwa Wyspa Kormoranów przylgnęła do Wysokiego Ostrowu za sprawą wybitnego polskiego fotografika i twórcy filmów przyrodniczych – Włodzimierza Puchalskiego, który w 1954 r. opublikował album fotograficzny, zatytułowany właśnie „Wyspa Kormoranów”, będący plonem sesji zdjęciowej na wyspie. Od czasów pobytu tutaj Włodzimierza Puchalskiego ptaki zdążyły gruntownie wyspę „przemeblować”. Z powodu żrących właściwości kormoranich odchodów obumarły prawie wszystkie wyspiarskie drzewa, a gniazda znajdują się obecnie na ich niewysokich kikutach. Kolonia zmniejszyła się też od czasów Puchalskiego i obecnie szacowana jest na około 700 par (2011), ale nadal sprawia duże wrażenie. Statek opływa wyspę dookoła w bliskiej odległości, można więc za pomocą lornetki lub teleobiektywu dokładnie obserwować ptasie życie kolonii.
Wyginięcie drzew i praktyczne obumarcie roślinności z powodu żrących właściwości kormoranich odchodów odsłoniło inny, historyczny aspekt wyspy Wysoki Ostrów. Przy opływaniu jej dookoła da się zauważyć niezwykle regularny profil stromo wznoszących się od linii wody stoków. To dzieło rąk ludzkich – wyspa stanowiła prehistoryczne grodzisko staropruskich Galindów, którzy zamieszkiwali ją we wczesnym średniowieczu. Prawie przy linii brzegowej w południowym obniżeniu wyspy znajduje się duży, ociosany głaz, stanowiący najprawdopodobniej kamień ofiarny, przy którym odprawiano pogańskie rytuały.
Jezioro Dobskie stanowiło istną, galindzką metropolię. Staropruskie grodzisko zlokalizowane było też na wyspie Gilmie, przy zachodnim brzegu jeziora w okolicy wsi Doba. Na jego ruinach Krzyżacy postawili niewielką strażnicę, którą w XIX w. właściciele Doby i Fuledy – baronowie von Tautenburgowie, przebudowali na romantyczną kapliczkę parkową. Gilma jest bardzo tajemniczą wyspą o wyjątkowym genius loci – geomanci stwierdzili, iż jest jednym z czakramów naturalnej energii Ziemi. Pozostałości prehistorycznych grodzisk i kamienne kurhany zlokalizowano też na południowym brzegu jeziora w okolicy Dziewiszewskiego Rogu oraz przy brzegu zachodnim – w okolicy nieistniejącej już miejscowości Skrzypy.
Po opłynięciu Wyspy Kormoranów statek wchodzi na kurs północny i powraca przez jezioro Łabap, Dargin, Kisajno, Kanał Giżycki i jezioro Niegocin do portu w Giżycku. Utrzymując się w klimacie prehistorycznej staroprusczyzny warto w drodze powrotnej zwrócić uwagę na leżące na wschodnim brzegu Kisajna zabudowania wsi Perkunowo, której nazwa świadczy, iż miejsce to w prawiekach poświęcone było kultowi pogańskiego boga – Perkuna. Mijana na wysokości położonego na południe od Perkunowa półwyspu Olchowy Róg wyspa Dębowa Górka była w przeszłości staropruskim sanktuarium – świętym gajem, poświęconym Perkunowi.